Projekt "Młodzi dziennikarze w Trebnitz i Berlinie"; 20.10 - 24.10.2014


Dnia 20.10.2014 roku grupa uczniów klas V - VI z Zespołu Szkół w Broniszewicach pod opieką pani Renaty Ratajczyk (nauczycielka języka niemieckiego) i pana Łukasza Orszulaka (nauczyciela matematyki i WF-u) udała się do pałacu w Trebnitz na realizację projektu zatytułowanego "Młodzi dziennikarze w Trebnitz i w Berlinie". Podróż - z obowiązkowym postojem w McDonaldzie - minęła bez przeszkód i grupa punktualnie 10:00 dotarła na miejsce przeznaczenia. Jak zwykle pobyt rozpoczęło zakwaterowanie uczestników w poszczególnych pokojach, a zaraz potem rozpoczęły się zajęcia - a były to animacje językowe. Na zajęciach tych zapoznano także uczestników z regulaminem pobytu w pałacu. Program dnia był podobny, jak w poprzednich projektach: animacje językowe, obiad, czas wolny, animacje językowe, praca w grupach roboczych, podwieczorek, praca w grupach roboczych, kolacja , czas wolny. Tym razem zajęcia odbywały się w dwóch grupach roboczych, które ściśle ze sobą współpracowały. Zadaniem jednej grupy było wydanie numeru gazety, druga miała zrealizować reportaż z warsztatów. Dzieci podczas spotkań poznawały warsztat sztuki dziennikarskiej. Dowiedziały się w jaki sposób trzeba napisać dobry, obiektywny artykuł, na jakie elementy zwrócić uwagę, a co jest niedopuszczalne. Młodzież miała również uczestniczyć w (udawanej oczywiście) konferencji prasowej. Podczas konferencji uczyły się zadawać pytania, dowiedziały się na co należy zwracać uwagę podczas takich wydarzeń... Konferencja ta odbyła się niedługo po wygranym dla Polski meczu w piłkę nożną z reprezentacją Niemiec. Konferencja dotyczyła rzekomych nieprawidłowości podczas meczu i konieczności jego powtórzenia :-) Udział w konferencji był dla uczestników bardzo ciekawym przeżyciem.  Warsztaty dziennikarskie trwały poniedziałek i wtorek, a w środę (jak zwykle podczas projektów w Trebnitz) odbyła się wycieczka do Berlina. Podczas wycieczki młodzi dziennikarze mieli okazję przeprowadzić wywiady z ciekawymi ludźmi min. panią konduktor w pociągu relacji Kostrzyn / Berlin Lichtenberg czy pracownicą Ośrodka Informacji Parlamentu Europejskiego... Wycieczka po Berlinie rozpoczęła się wizytą na największym dworcu berlińskim - Berlin Hauptbahnhof (Dworzec Główny). Młodzież miała okazję obejrzeć siedzibę Kanclerza Niemiec oraz budynek parlamentu niemieckiego. Kolejnym punktem była wizyta w Centrum Informacji I Programu Telewizji Państwowej ARD oraz w Ośrodku Informacji Parlamentu Europejskiego przy Alei Unter den Linden. Podczas spaceru po Berlinie grupa minęła także pomnik upamiętniający Żydów pomordowanych podczas II Wojny Światowej, a także miała okazję przez chwilę znaleźć się w olbrzymi centrum handlowym Sony Center. Oczywiście dzieciaki miały także czas  na zakup pamiątek, ale tym razem nie w Centrum handlowym Alexa, tylko w nowo otwartej galerii handlowej w centrum Berlina. Po powrocie do Trebnitz na uczestników czekała niespodzianka, a mianowicie ognisko. W czwartek - jak zwykle - odbyła się prezentacja. Podczas prezentacji dzieci opowiadały co robiły podczas warsztatów i czego się nauczyły. Zaprezentowały także numer stworzonej przez siebie gazety. Grupa reporterów zaprezentowała krótki film będący relacją z tego, co wydarzyło się w Trebnitz w ciągu kilku dni pobytu dziennikarskich grup warsztatowych. Pokaz jak zwykle bardzo się spodobał publiczności, choć tym razem nie był może tak efektowny jak prezentacje plastyczne, aktorskie czy muzyczne. Był jednak bardzo fachowy i merytoryczny... 

Warto wspomnieć o dwóch dyskotekach, które odbyły się podczas warsztatów (serdeczne i gorące podziękowania dla pana Łukasza za zorganizowanie wspólnej zabawy). W czwartek po pokazie dyskoteka która się odbyła miała szczególny charakter. Jedna z uczestniczek - Wiktoria -  w sobotę miała obchodzić urodziny. Koledzy postanowili zorganizować jej święto podczas czwartkowej dyskoteki. Zgodnie ze zwyczajem niemieckim solenizantka posadzona została na fotelu na scenie, a koledzy zaśpiewali jej gromkie "Sto lat!", życzeniom, upominkom i hucznej zabawie nie było końca...

Piątek był dniem wyjazdu i rozpoczął się pakowanie bagaży i sprzątaniem pokojów. Po śniadaniu i zdaniu kluczy odbyło się ostatnie, ewaluacyjne spotkanie. Po jego zakończeniu czas było wyruszyć w drogę (jak zwykle z postojem w McDonaldzie). Grupa polska powróciła do domu koło godziny 17:00, kiedy to została odebrana przez rodziców sprzed budynku szkoły  Broniszewicach.

 

Galeria

 



Projekt teatralno - artystyczny; Trebnitz 4.08 - 8.08.2014



W dniu 4.08 2014 roku o godzinie 5:00 grupa gimnazjalistów i absolwentów gimnazjów w Czerminie i w Broniszewicach udała się na realizację kolejnego projektu polsko - niemieckiego w pałacu Trebnitz. Jako opiekunowie pojechały panie: Alina Łuczak - nauczycielka WOS i Informatyki w obu gimnazjach i pani Renata Ratajczyk -  nauczycielka języka niemieckiego i muzyki. Podróż (z przerwą na śniadanie w McDonaldzie) przebiegła bez przeszkód i grupa cała i zdrowa dotarła na miejsce. Tradycyjnie po zakwaterowaniu odbyły się już pierwsze zajęcia, a były to animacje językowe. Po obiedzie i kolejnych animacjach przedstawiono prowadzących zajęcia warsztatowe i każdy opowiedział, co planuje zrobić podczas tych kilkudniowych spotkań. Do wyboru dla młodzieży były trzy grupy warsztatowe: grupa filmowa, grupa teatralna i grupa kosmetyczna. Ostatnia cieszyła się największym powiedzeniem wśród dziewcząt, choć nie tylko... Zajęcia grupy filmowej polegać miały na realizacji własnego filmu od podstaw, a więc stworzenie scenariusza, gra aktorska, realizacja dźwięku, montaż i inne arkana sztuki filmowej. Grupa kosmetyczna miała zająć się produkcją naturalnych kosmetyków np. kremów i cukrów oraz herbat smakowych. Grupa teatralna miała mieć za zadanie przygotowania krótkiego przedstawienia w technice pantomimy. Po wybraniu grup warsztatowych uczestnicy projektu udali się do pracy, która od początku była bardzo intensywna. Autor relacji najwięcej może powiedzieć o pracy grupy teatralnej, ponieważ w związku z pomocą w tłumaczeniu przebywał tam najczęściej...  Na pierwszych zajęciach wszyscy prowadzący przedstawili najpierw stronę teoretyczną tego, co miało być realizowane. Młodzi mimowie zapoznani zostali z szeregiem ćwiczeń, które umożliwiały im dalszą efektywną pracę ze swoim ciałem, co jest niezbędne w tej formie teatralnej. Młode "kosmetyczki" dowiedziały się co nieco o naturalnych kosmetykach, a filmowcy zostali wprowadzeni w świat tworzenia filmu, wymyślali scenariusz i obsadę. Pierwszy dzień zajęć minął bardzo szybko... Drugiego dnia zaczęły już powstawać pierwsze prace. Filmowcy "szaleli" po pałacu z fachowym sprzętem filmowym (kamery, mikrofony, światła), grupa kosmetyczna tworzyła pierwsze składniki niczym czarodziejskie mikstury, a aktorzy tworzyli swoje pierwsze scenki, z resztą jak na pierwszy dzień świetne, co można ocenić oglądając filmik. Autor przypomina że są to scenki powstałe w II dniu zajęć, a właściwie pierwszym tak intensywnym...

Środa była tradycyjnie dniem wyjazdu do Berlina. Zwiedzania stolicy Niemiec grupa rozpoczęła od Alexanderplatz i widoku wieży telewizyjnej - niestety tylko z zewnątrz. Młodzież zobaczyła także Instytut Polski w Berlinie, a potem udała się  miejsce zwane DIe Hackeschen Hoefe. W miejscu tym młodzież podzielona została na kilka polsko - niemieckich grup i wzięła udział w w tak zwanym Stadt Reallway, Każda grupa otrzymała kartki, na któych umieszczone były pytania oraz rożne zadania dotyczącego tego miejsca. Grupy miały około 2 godz. czasu na znalezienie odpowiedzi i wykonanie zadań. Zadania polegały np. na wykonaniu zdjęcia jakiegoś obiektu, czy policzenie np. kościołów, albo znalezienie odpowiedzi co znajduje się w podanym na kartce miejscu itp. Zadanie nie było bardzo trudne, gdyż wszyscy dotarli na miejsce zbiórki jeszcze przed czasem. Młodzież dzieliła się swoimi opiniami o takim sposobie zwiedzania miasta i były to opinie bardzo pozytywne. Dla Berlińczyków nie jest to nic nic nowego i młodzi badacze często mogli liczyć na ich pomoc. Po tradycyjnych zakupach w Alexie wszyscy wrócili do Trebnitz, gdzie odbyło się ognisko i koordynator projektu sprawdził, jak poszczególne grupy rozwiązały zadania. Poza kilkoma niewielkimi błędami większość zadań rozwiązanych zostało poprawnie. I tak nieubłaganie nadszedł czwartek, będący dniem prezentacji. Jako pierwsza zaprezentowała się grupa kosmetyczna, która opowiedziała o tym co i w jaki sposób przygotowała. Wszystko było przepięknie zapakowane i zaprezentowane, co cieszyło oko publiczności. Każdy mógł wyprodukowane kosmetyki wypróbować, a cukry i herbatki zwiedzający otrzymali na pamiątkę do degustacji w domu. 

Jako kolejna zaprezentowała się grupa aktorska, której przedstawienie złożone było z dwóch wyraźnych części: części humorystycznej, gdzie zaprezentowano dowcipne kilkuosobowe scenki, oraz części poważnej, mającej za zadanie przekazanie publiczności głębszych treści. W tej części wzięli udział wszyscy aktorzy.

Ostatnim punktem programu była prezentacja filmu. Film, będący kryminałem w którym główną rolę detektywa odegrał Daniel,  porusza dość kontrowersyjne treści, ale taki był pomysł młodzieży. Z rozmów prowadzącego z uczestnikami wynikało, że takie właśnie sprawy i problemy są dla nich nurtujące i że z taką problematyką chcą się zmierzyć. Ze względu na kontrowersyjną treść autor nie umieści tu filmu. Został on udostępniony zainteresowanej grupie (uczestnikom) na jednym z portali społecznościowych. Wszystkie pokazy bardzo się publiczności spodobały i wszystkie nagrodzone zostały rzęsistymi brawami.Tradycyjnie na zakończenie warsztatów odbyła się dyskoteka. Autor zapomniałby o jeszcze jednym wydarzeniu, jakim była nocny spacer po parku. Nieświadomych niczego uczestników podzielono na trzy grupy i każda - wraz z opiekunem - który naturalnie musiał być we wszystko wtajemniczony - ruszyła na spacer. Początkowo nic się nie działo. Spacer był spokojny, ulicami wioski. Schody zaczęły się po wejściu do parku. Co rusz zza krzaków wyłaniały się przedziwne postaci, jak choćby Madme d'Abżurrrrr, czy niemiecka opiekunka Grit atakująca z znienacka pistoletem na wodę.... Na ścieżce w ciemności stały z opuszczonymi głowami  dwie postaci w czarnych sukniach i długich włosach.. a potem było faktyczne coś dla fanów filmów grozy, łącznie z Olą przywiązaną do drzewa i koordynatorem Gregorem przebranym za postać z prawdziwego horroru. Wszyscy uczestnicy uznali, że był to najlepszy punkt podczas ich całego pobytu w Trebnitz.

Piątek był dniem sprzątania i pakowania swoich rzeczy. Po ostatnim spotkaniu ewaluacyjnym obie grupy udały się do domu. Rozstanie było gorące, w nadziei, że jeszcze kiedyś dojdzie do spotkania... A grupy na prawdę bardzo się zgrały i zaprzyjaźniły, co jest przecież nadrzędnym celem tych spotkań.


Galeria



Projekt pt "Co łączy moje śniadanie z niedźwiedziem polarnym", 7.04 - 11.04.2014


W poniedziałek 7.04.2014 roku o godz. 5:00 trzynastoosobowa grupa uczniów klasy czwartej szkoły podstawowej w Czerminie pod opieka wychowawczyni Magdaleny Michalskiej i nauczycielki języka niemieckiego Renaty Ratajczyk udała się do pałacu w Trebnitz na realizacje kolejnego polsko - niemieckiego projektu.


Tegoroczny projekt związany był  z  motywem przewodnim, jakim w br. kieruje się  Polsko - Niemiecka Współpraca Młodzieży (współfinansująca min. tenże projekt) - czyli Edukacja na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju. . Tytuł projektu był:  "Co łączy moje śniadanie z niedźwiedziem polarnym".

Pomimo krótkiego postoju w McDonaldzie w Pniewach, do Trebnitz uczestnicy przybyli punktualnie o godz. 10:30. Po krótkim oczekiwaniu rozlokowano wszystkich w pokojach. Czasu na rozpakowanie swoich rzeczy nie było zbyt dużo ponieważ czekały na wszystkich pierwsze zajęcia. Podczas zajęć omówione zostały sprawy organizacyjne, uczestnicy mogli przedstawić swoje oczekiwania i życzenia, a także przeprowadzono zabawy integracyjno - językowe.


Po obiedzie i krótkiej przerwie przedstawiono osoby, które prowadziły z dzieciakami zajęcia warsztatowe. Prowadzący przedstawili swoje plany dotyczące tego, co chcieliby robić podczas zajęć. Każdy z uczestników musiał wybrać jedną z grup warsztatowych (oraz na wszelki wypadek drugą, gdyby do tej pierwszej się nie dostał).

Dzieci miały mozliwość wyboru pomiędzy trzema grupami warsztatowymi. Grupę pierwszą prowadziła Violina Janiszewska. Prowadzona przez nią grupa była to grupa teatralna, której zadaniem było przygotowanie krótkiego przedstawienia związanego z tematyką spotkań - czyli szeroko pojęta ekologią. Grupa ta cieszyla się ogromnym powodzeniem wśród dziewcząt, choć trafił się jeden rodzynek w damskim towarzystwie - Jarek :). Kolejną grupą była grupa majsterkowiczów pracująca pod czujnym okiem Aleksandry Goloborodko. Zadanie majsterkowiczów polegało na tworzeniu kolaży oraz budowaniu modeli z materiałów podlegających recyclingowi. Zanim artyści przystąpili do pracy porozmawiali o recyclingu, segregacji śmieci i o tym jakie materiały można poddać recyclingowi i co można z nich pozyskać. W tym miejscu autorka przeprasza, że najwięcej zdjęć pochodzi właśnie z warsztatów tej grupy, ponieważ pomagała w tłumaczeniu podczas zajęć.  Podczas  zajęć Ostatnia grupa - grupa muzyczna - pracowała pod kierunkiem Marco Fantiniego. Młodzi muzycy samodzielnie tworzyli instrumenty perkusyjne z materiałów znalezionych np. w parku leżącym przy pałacu -  i na nich grali. 


Dla urozmaicenia zajęć w pierwszym dniu pobytu, po przerwie "kawowej" odbyły sie także krótkie zajęcia, podczas których poruszano zagadnienia związane z klimatem i jego zróżnicowaniem. Poruszono także problem zmian klimatycznych. 


Zajęcia zakończyła pyszna kolacja, po której uczestnicy mieli czas wolny. W tym czasie mogli korzystać ze sprzętu znajdującego się w pałacu: piłkarzyki, bilard, stół do ping - ponga itp.


Galeria Dzień I


Kolejnym dniem był wtorek, który również okazał się dniem  ciężkiej pracy młodych artystów. Po śniadaniu i zajęciach integracyjno - językowych wszyscy rozeszli sie do pracy w swoich grupach warszatowych. Bardzo ciężko pracowali młodzi aktorzy, czego dowodem niech będzie filmik nagrany podczas ich prób. Autorka dziękuje opiekunce grupy niemieckiej za nagranie tych filmików. Po obiedzie i kolejnych próbach odbyły się kolejne zajecia związane z klimatem. Na tablicach umieszczone były nazwy różnych owoców (zarówno po polsku jak  i po niemiecku) i uczestnicy mieli za zadanie narysować wybrane owoce. Jednocześnie rozmawiano takze o tym, które owoce pochodzą z naszego regionu, a które nie...

Po przerwie "kawowej" młodzi majsterkowicze udali się nad znajdujący sie w parku staw w celu sprawdzenia, czy zbudowane przez nich modele pływające faktycznie pływają. Powstały 2 modele pływające wykonane przez dwie grupy uczestników i jeden mniejszy model wykonany przez Jonasza - syna pani Violiny (prowadzącej zajęcia teatralne). W czasie próby na stawie zdarzyło się małe nieszczęście - jeden ze statków wyrwał się z ręki prowadzącego i popłynął na środek  stawu, po czym utknął w szuwarach. 

W czasie wodowania statków w parku pojawiła się grupa aktorów, którzy tym razem wykonywali ćwiczenia aktorskie w plenerze. Wszyscy wrócili po chwili do pałacu na dalsze zajęcia. Ponieważ jeden ze statków odpłynął w siną dal prowadząca grupę majsterkowiczów Aleksandra podsunęła pomysł aby wszyscy uczestnicy jej zajęć wybudowali jeden duży statek.Wszyscy z ochotą na to przystali. Budowę zaczęli od narysowania projektu i przydziału zadań dla poszczególnych konstruktorów - budowniczych. Aktorzy w teym czasie ćwiczyli różne scenki pantomimiczne, które miały za zadanie przygotowanie warsztatu do realizacji czwartkowego występu. Grupa muzyczna ćwiczyła grę na nietypowych instrumentach perkusyjnych. Po kolacji, zgodnie z sugestią dzieci i opiekunów, odbyło się ognisko.


Filmik z ćwiczeń grupy teatralnej


Środa była dniem, w który mnie było zajęć, a to dlatego że wszyscy udali się na wycieczkę do stolicy Niemiec - Berlina. Dla wielu uczestników już podróż była wielkim przeżyciem, ponieważ po raz pierwszy jechali pociągiem.

Pierwszym punktem programu berlińskiego był Alexanderplatz ze słynnym zegarem. Po krótkim zaprezentowaniu tego charakterystycznego punktu Berlina wszyscy udali się w okolice kolejnej atrakcji Berlina - wieży telewizyjnej.  Kolejnym punktem wycieczki był Aquadom - największe cylindryczne akwarium świata. Wewnątrz znajduje się winda, z której podczas jazdy można podziwiać morskie życie. Niestety dzieci akwarium widziały tylko z zewnątrz, ale i tak było warto. Niedaleko znajduje się stacja metro i tym metrem wszyscy pojechali do miejsca, będącego głównego punktem programu. Chodzi tu mianowicie o tzw. "Ogród Księżniczek"  znajdujący  się  w  dzielnicy Kreuzberg, niedaleko Moritzplatz (stacji metra). "Ogród Księżniczek" 

("Prinzessinen Garten") to  prawdopodobnie najpiękniejsza oaza tego okręgu. To miejski ogród założony na terenie, który ponoć przez pół wieku był wysypiskiem śmieci. Grupa ochotników zebrała się pewnego dnia i wysprzątała teren, po czym zaczęli w skrzynkach i workach sadzić warzywa oraz zioła. Po kilku latach ogród wygląda wspaniale. Obecnie na obszarze 6000 metrów kwadratowych zaangażowani mieszkańcy Berlina uprawiają tam wszelkie rośliny ekologiczne, jakie tylko rosną w lokalnym klimacie. Dzieci, dorośli, amatorzy ogrodnictwa , czy po prostu wszyscy chętni mogą wspomagać ten projekt poprzez zakup uprawianych tam roślin, sponsoring lub zakupy produktów w  kawiarni Garden Cafe. Można tu usiąść pomiędzy drzewami, przy typowym dla Berlina stoliku z pchlego targu, napić się pysznej kawy i zagryźć ciastkiem, lub daniem przyrządzonym z zebranych na miejscu produktów. Można również wpaść w określone dni i pouprawiać grządki wraz z grupą ochotników. Dodatkowo to, co wyrosło, można kupić i zabrać do domu, by stworzyć mały ogródek na parapecie. W godzinach otwarcia ogród zaprasza także na różne warsztaty poświęcone pszczelarstwu w mieście czy np. uprawie ziemniaków. Dzieci uczestniczące z zajeciach szybko przekonuja sie, że nie trzeba żyć na wsi, aby obserwować jak rosną rosliny. Zdobywają też doświadczenie, w jaki sposób mozna uprawiać rosliny ekologicznie. I w tym właśnie cichym, ekologicznym miejscu czekała na dzieci wielka niespodzianka - samodzielnie miały przygotować pyszny, wegetariański obiad!!! Uczestników podzielono na trzy grupy. Zadaniem pierwszej było przygotowanie zupy  marchewkowej wg. podanego przepisu. Grupa musiała obrać i umyć warzywa, tj. marchewkę i cebulę. Potem trzeba było je pokroić w kostkę (grupa dziękuje za pomoc pani Magdzie Michalskiej :) ). Po podduszeniu cebuli i marchewki na oliwie trzeba było wszystko zalać bulionem i gotować tak długo, dopóki warzywa nie zmiękły. potem wszystko zostało rozdrobnione i powstała tzw. zupa-krem. Członkowie tej grupy mieli także za zadanie pokrojenie chleba upieczonego z dodatkiem ziól i warzyw rosnących w "Ogrodzie Księżniczek". Grupa druga przygotowywała dip ze śmietany, jajek i szczypiorku, natomiast rolą grupy trzeciej było przygotowanie surowych warzyw "do przegryzania". Wszystkie grupy ochoczo rzuciły sie w wir pracy, a nastroju nie popsuła nawet niebyt ładan pogoda (wiatr i przelotne opady deszczu). Po zjedzeniu samodzielnie przygotowanego posiłku uali się do metra, którym to metrem powrócili na Alexanderplatz. Znajduje sie dam olbrzymie centrum handlowe Alexa. Tam wszyscy mieli około trzech godzin wolnego czasu, który wykorzystano na zakup pamiątek, na jedzenie oraz -po prostu - na spacer po centrum handlowym. 

Po powrocie do Trebnitz (ok. godz.19:00) na wszystkich czekała kolacja, a potem czas wolny - jedynie grupa teatralna zajęła się przygotowaniem rekwizytów i scenografii na przedstawieni, które miało odbyć się następnego dnia. 


Galeria Dzień III


Filmik znaleziony na stronie youtube, prezentujący Aquadom i podziemne akwarium Sea Life w Berlinie



Czwartek był najważniejszym dniem. Właśnie w ten dzień o godz. 17:00 odbył  pokaz, podczas którego miały okazję zaprezentować swoje osiągnięcia wszystkie grupy warsztatowe. Czas do obiadu i zaraz po obiedzie upłynął na zajeciach integracjno - językowych oraz na generalych próbach przed ważnym wydarzeniem, jakim zawsze jest prezentacja tego, co przez praktycznie dwa i pół dnia udało się zrealizować. Po przerwie "kawowej" wszyscy w pełni gotowości oczekiwali na przybycie gości - byli to przede wszystkim rodziece dzieci z grupy niemieckiej, dyrektorka szkoły w Heinersdorf Monika Buettner wraz z mężem, pracownicy pałacu w Trebnitz. Na dzieci czekała jeszcze jedna niespodzianka.  W tym dniu od samego rana proszono dzieci o ciche zachowywanie się, ponieważ w sali, w której zwykle były zabawy integracyjne odbywało sie ważne zebranie. Prowadzący zajęcia dowiedzieli się, iż było to zebranie w którym uczestniczyla strona polska i niemiecka. Wtedy to koordynator projektu - Gregor Schroeder - wpadł na pomysł, żeby zaprosić uczestników konferencji na występy dzieciaków. Po rozmowie z dyrektorem pałacu w Trebnitz ustalono, ze dobrze byłoby, gdyby delegacje zaprosily osobiście dzieci. Piszaca tą relacje szybko zorganizowała delegacje złozoną z dwóch polskich dziewcząt i jednego chłopca z Niemiec. Uczestnicy konferencji akurat spożywali obiad. Dzieci wraz z polską opiekunką oraz  Gregorem chodziły od stolika do stolika i zapraszały dostojnych gości. Zaproszenie spotkało sie z szerokim odzewem zarówno z polskiej, jak i niemieckiej strony. I faktycznie - spora grupa gości na pokaz przybyła. Pokaz rozpoczął się parę minut po 17:00 ze względu na to, że wszyscy czekali na zaproszonych gości. 

Jako pierwsi zaprezentowali sie młodzi perkusiści, którzy wraz z Markiem Fantinim zagrali przygotowany przez siebie utwór. Kolejnym punktem programu było krótkie przedstawienie pantomimiczne przygotowane przez grupę teatralną. Występ młodych aktorów bardzo się spodobał i został nagrodzony gromkimi brawami. Warto nadmienić, że zawiódł jeden z najważniejszych rekwizytów - piłka pełniaca rolę kuli ziemskiej (po prostu został przebita). Jak widać na filmie młodzi artyści poradzili sobie z problemem i zachowali się jak prawdziwi profesjonaliści. Na zakończenie pokazu wystapiła grupa majsterkowiczów, którzy opowiadali o wykonanych przez siebie modelach plywających. Każdy modelarz opowiadał o tym co zrobił i za co był odpowiedzialny. Po zaprezentowaniu wszystkich modeli ( równiez i tego, który swego czasu odpłynął, ale został dzień póżniej uratowany przez Gregora) wszyscy udali się nad staw, na uroczyste wodowanie. Tym razem obyło sie bez przykrych niespodzianek. Po kolacji i chwili czasu wolnego zosały zorganizowane dla dzieci zabawy ruchowe przy muzyce - jako impreza pożegnalna.


Galeria Dzień IV


Występ Grupy Muzycznej

Występ grupy teatralnej


Piątek był ostatnim dniem pobytu w Trebnitz. Jeszcze przed śniadaniem rozpoczęło się ogólne pakowanie i sprzątanie pokojów. Po śniadaniu, o 9:30 odbyła się kontrola (pałac jest budynkiem zabytkowym, w którego odremontowanie i wyposażenie włożono bardzo duże kwoty - stąd też kontrole w dniu wyjazdu  majace na celu sprawdzenie, czy nie nie zostało zniszczone). 


Podczas oczekiwania na zajęcia autorka rozmawiała z panem Dariusem Muellerem. Okazało sie, że niespodziewanymi gośćmi na czwartkowej prezentacji byli przedstawiciele Sejmiku Lubuskiego i jego odpowiednika w Landzie Brandenburgia - a więc politycy z "wyższej półki". Spotkanie to było bardzo ważne dla pałacu i bardzo dobrze się stało, że spotkanie to zbiegło sie z prezentacją. Osoby, które dały sie zaprosić były podobno zachwycone ogromem pracy, jaką dzieci wykonały przez praktycznie dwa i pół dnia. A że w projekcie brała udział grupa polsko - niemiecka doskonale się to wplotło w polsko - niemiecka konferencję. 


Ponieważ do obiadu było jeszcze sporo czasu, dlatego też zorganizowano dla dzieci zabawy integracyjno - językowe, a na zakończenie każdy uczestnik miała mozliwość wypowiedzenia się,czy zajecia  mu sie podobały, czy nie, oraz czy należałoby zmienić coś na przyszłość. Po 11:30 przybyli  kierowcy i po obiedzie cała grupa ruszyła do domu. oczywiście również w drodze powrotnej nie mogło braknąć postoju w McDonaldzie. Na miejsce grupa przybyła koło godziny 19:00. Przed budynkiem szkoły czekali juz stęsknieni rodzice, którzy zabrali swoje pociechy do domów.


Uczetnicy projektu serdecznie dziekują za wspaniałe zajęcia i  opiekę:


Gregorowi Schroederowi (koordynatorowi projetu)


Prowadzącym zajęcia:


Aleksandrze Goloborodko

Violinie Janiszewskiej

Marco Fantiniemu


Tłumaczkom:


Katarzynie Hajduk

Aleksandrze Sikorze


Paniom


Magdalenie Michalskiej

Renacie Ratajczyk (również za tłumaczenie podczas warsztatów)


Galeria Dzień V